W meczu na szczycie Ekstraligi kobiet AZS UJ Kraków uległ Górnikowi Łęczna 3-4. W zespole gości cały mecz rozegrała była zawodniczka AZS UJ i Football Wizards Myślenice Sandra Urbańczyk.
AZS UJ Kraków – Górnik Łęczna 3-4 (0-2)
0-1 Lefeld 12
0-2 Lefeld 33
1-2 Daleszczyk 55
2-2 Nieciąg 62
2-3 Miłek 63
2-4 Fabova 71
3-4 Mordel 90
Sędziowała Anna Adamska. Widzów 250.
AZS UJ: Klabis – Wilk (71 Dyśkowska), Smaza, Woźniak (86 Mordel) – Zapała, Derus, Wójcik, Daleszczyk, Nieciąg (86 Bińkowska), Guzik (59 Malinowska) – Gębica (46 Pleban).
W pierwszej połowie zdecydowanie lepsze wrażenie sprawiły przyjezdne, choć “Jagiellonki” wypracowały dwie bramkowe okazje i przy odrobienie szczęścia ta część gry mogła zakończyć się remisem. Najbardziej we znaki dała się miejscowym kapitan ekipy z Łęcznej Klaudia Lefeld. Dwukrotnie pokonała ona Karolinę Klabis, która przy obu uderzeniach reprezentantki kraju nie miała nic do powiedzenia.
W drugiej połowie akademiczki postawiły wszystko na jedną kartę, dużo dobrego dała rezerwowa Aleksandra Pleban, a popisową partię rozgrywała Katarzyna Daleszczyk. To po jej uderzeniu głową miejscowe złapały kontakt, a po jej zagraniu Aleksandra Nieciąg zdobyła pięknego gola, także trącając piłkę głową. Piłkarki Górnika natychmiast odpowiedziały bramką Katarzyny Miłek i trener Krzysztof Krok dokonywał zmian personalnych i w ustawieniu zespołu, by jeszcze “uratować” ten mecz. Sytuacja stała się zła, gdy Klaudia Fabova skierowała piłkę do bramki, ale walczące akademiczki zdołały trafić jeszcze raz, po czym prowadząca zawody nie wznawiała już gry. (p)
Hits: 4