W miniony weekend rozegrane zostały pierwsze mecze 1/4 finału Ekstraligi Kobiet, w którym rywalizują po cztery najlepsze po fazie zasadniczej zespoły z grupy północnej i południowej.
Wiele wskazuje na to, że po latach dominacji drużyn z południa kraju przyszedł czas na rewanż północy. W Koniuszy beniaminek Wierzbowianka podejmował AZS UG Gdańsk i mecz zakończył się remisem 2-2. Przyjezdne objęły prowadzenie 2-0, ale końcówka zawodów należała do gospodyń, które po strzałach Patrycji Sarapaty i Nicole Jendrzejczyk doprowadziły do remisu. Miejscowe mogły nawet wygrać, ale w 40. minucie Sarapata nie wykorzystała przedłużonego rzutu karnego.
Pogoń Tczew wykorzystała atut własnego parkietu pokonując wicemistrza Polski Słomniczankę 4-2. Bramki dla podopiecznych Krzysztofa Kusi zdobyły Natalia Malota i Katarzyna Nowak (samobójcza). Największą niespodziankę sprawił Świt Górzno, który wygrał z Rekordem Bielsko-Biała 3-1.
W Myślenicach zjawił się obrońca tytułu AZS UAM Poznań. Respekt stawiał opór naszpikowanej kadrowiczkami ekipie gości w pierwszej połowie, po której przegrywał 0-1, a sam stworzył trzy dogodne sytuacje bramkowe. Po przerwie AZS UAM przeważał już znacznie i ostatecznie podopieczne Wojciecha Weissa (selekcjonera kadry narodowej) wygrały w Myślenicach 3-0.
Mecze rewanżowe rozegrane zostaną w kolejny weekend. W pierwszym spotkaniu barażowym o awans do Ekstraligi Kobiet ROW Rybnik pokonał Wandę Kraków 7-2. Obie bramki dla krakowskiej ekipy zdobyła Łucja Bochenek. Rewanż za tydzień w Krakowie. (P)
Na zdjęciu zespół Respektu Myślenice. Fot. Bartłomiej Ziółkowski
Hits: 8