W szóstej kolejce Futsal Ekstraklasy BSF ABJ Bochnia pokonał FC Reiter Toruń 6-3 i zajmuje w tabeli czwarte miejsce.
BSF ABJ Bochnia – FC Reiter Toruń 6-3 (4-1)
0-1 Ortiz 5
1-1 Ortiz 7 (samob.)
2-1 Cabalceta 13
3-1 Przybył 17
4-1 Przybył 17
4-2 Ortiz 24
5-2 Cabalceta 25
5-3 Wojciechowski 31
6-3 Tijeniro 40
Sędziowali Paweł Gwiazda, Mariusz Bors (Mazowsze), Aleksandra Hynek, Michał Merecik (Małopolska). Widzów 300.
BSF ABJ: Kollar – Cabalceta, Matras, Wędzony, Budzyn oraz Tijeniro, Blanco, Musiał, Przybył, Waryłkiewicz, Burkowicz.
Mecze BSF ABJ Bochnia na ogół dostarczają wielu emocji i nie może dziwić, że toczone są przy komplecie publiczności.
Pierwszą bramkę zdobyli goście, wykorzystując złe wyprowadzenie piłki przez Blanco. To tylko zmobilizowało gospodarzy do większej determinacji i po szarży Piotra Matrasa piłkę do własnej bramki skierował jeden z graczy FC Reiter. Od tego momentu bochnianie grali jak natchnieni, Minor Cabalceta zwiódł rywala i posłał futbolówkę obok interweniującego bramkarza, po serii wymian z pierwszej piłki trzecią bramkę zdobył Wojciech Przybył, który ustalił wynik do przerwy na 4-1. W drugiej połowie torunianie zaprezentowali się lepiej, niemniej to oni musieli atakować, a podopieczni Klaudiusza Hirscha mogli punktować przeciwnika, co skrzętnie uczynili.
W tabeli prowadzi Rekord Bielsko-Biała przed Constractem Lubawa i obrońcą tytułu Piastem Gliwice. (p)
Hits: 2