HISTORIA MZPN (4)

Najcenniejsze trofea…

Wśród zbiorów zdobiących gabinet prezesa MZPN w siedzibie Związku przy ul. Solskiego 1 do najcenniejszych należą Puchar i Waza Żeleńskiego, trofea zdobyte przez piłkarską reprezentację Krakowa w pierwszej, periodycznej międzymiastowej rywalizacji zorganizowanej przez Związek Polski Piłki Nożnej. W czwartym odcinku historii MZPN przybliżymy najstarsze futbolowe rozgrywki oraz zrelacjonujemy pierwsze międzypaństwowe gry reprezentacji ZPPN. Przemożna chęć sportowej rywalizacji wynikała zarówno z rodzącej się w Europie mody na nowy styl życia, jak i specyficznych warunków na terenie ziem polskich pozostających w państwowych strukturach obcych państw.

Mecze Krakowa ze Lwowem

„W okresie rozbiorowym powstawał na ziemiach polskich nowoczesny sport, w tym także i piłka nożna” – napisał dr Seweryn Dmowski w artykule „Polityczna historia polskiej piłki nożnej” zamieszczonym w kwartalniku naukowym Ośrodka Analiz Politologicznych Uniwersytetu Warszawskiego e-Politikon nr 8/2013. – Rodzące się organizacje sportowe prowadziły wieloraką działalność: sportowo-wyczynową i turystyczną, kulturalną, oświatową, narodowo-patriotyczną społecznopolityczną. (…) Nazwami „Korona”, „Polonia”, „Orzeł Biały” podkreślano polski charakter klubów, a stroje sportowe zawodników miały często barwy biało-czerwone. W pierwszych latach XX wieku, przy okazji różnych imprez sportowych, demonstrowano nie tylko odrębność i świadomość narodową, ale również gotowość do walki o niepodległość kraju. Przykładem mogą być tu zloty „Sokoła”, zwłaszcza Zlot Grunwaldzki „Sokoła” w 1910 w Krakowie, wokół którego podjęto szeroką akcję na rzecz jedności i siły narodowej. To właśnie w atmosferze tego wydarzenia rozegrano prawdopodobnie pierwszy „oficjalny” mecz pomiędzy drużynami z Krakowa i z Lwowa (…). Instytucjonalnym wyrazem dążeń niepodległościowych były także próby utworzenia narodowych federacji futbolowych, takich jak Związek Polski Piłki Nożnej na terenie zaboru austriackiego, powstały w 1911 (…).

Puchar Żeleńskiego

Rozgrywki o Puchar Żeleńskiego – jak pisano po latach – „były do czasu rozegrania pierwszego meczu międzypaństwowego największym wydarzeniem piłkarskim i jedynym przeglądem najlepszych zawodników w Polsce”. Prestiż międzymiastowych zawodów trafnie określił Henryk Reyman: „ten kto został reprezentantem swego miasta… naprawdę na to zasługiwał i by to osiągnąć, musiał solidnie popracować”. Spotkania Krakowa ze Lwowem stanowiły wyjątkowe wydarzenia sportowe, były ucztami futbolowego kunsztu, przeglądem najlepszych zawodników, konfrontacją dwóch stylów: szkoły krakowskiej i lwowskiej.

Inicjatorem rywalizacji był prezes ZPPN, prof. Ludwik Żeleński. W konfrontacji brały udział reprezentacje Krakowa i Lwowa powoływane na mecz przez ZPPN. Regulamin zakładał, iż Puchar zdobywa drużyna, która pierwsza pokona rywala trzy razy z rzędu. W wypadku remisu liczono kolejne zwycięstwa od początku. Mecze cieszyły się specjalną estymą i budziły wielkie zainteresowane.

W dniu meczu „Nowa Reforma” anonsowała: „Międzymiastowe zawody piłką nożną, które rozegrają drużyny reprezentacyjne Krakowa i Lwowa są przedmiotem szczególniejszego zainteresowania krakowskiej publiczności sportowej, gdyż jutrzejsze zdarzenie jest pierwszem tego rodzaju w naszem mieście. Reprezentacyjna drużyna krakowska wystawiona przez Związek Polski Piłki Nożnej wystąpi w następującym składzie: Rogalski (K.S. Cracovia) bramkarz, Cepurski (A. Z, S.) Andre (T. S. Wisła) obrona, Labner (Cracovia), Ludwik (A. Z. S.), Pollux (Wisła) pomoc, Kusy (Wisła) A. O. (Wisła), Kowalski (Cracovia), Przystawski (Wisła), Tadek (Cracovia). Początek o godzinie 5 popołudniu, poprzedzi 1 spotkanie Polonii z Krakusem”. Z różnych względów nazwiska członków ekipy Krakowa skrywano pod pseudonimami i inicjałami. W rzeczywistości na boisko wybiegli: Gustaw Rogalski – Andrzej Bujak, Wilhelm Cepurski, Włodzimierz Polaczek, Ludwik Stolarski, Tadeusz Synowiec, Tadeusz Dąbrowski, Artur Olejak, Józef Kałuża, Tadeusz Przystawski, Karol Romański. Lwów zagrał w składzie: Jan Harasymowicz (Czarni) – Wilhelm Rzadki (Pogoń), Leopold Scherautz (C), Jan Berger (C), Henryk Bilor (C), Lobl (P), Karol Kuchar (P), Jaroslav Čulik (C), Franciszek Koudela (C), Tadeusz Kowalski (C) Edmund Marion (P).

Pierwszy mecz Krakowa z Lwowem, który zarazem inaugurował rozgrywki o Puchar Żeleńskiego, miał miejsce w Parku Gier KS Cracovia 2 czerwca 1912. Zakończył się zasłużoną wygraną Krakowa 3-1. Gole strzelili: Kałuża dwa i Olejak oraz Karol Kuchar II. Rewanż odbył się 27 października 1912 we Lwowie, na boisku w parku Towarzystwa Zabaw Ruchowych. „Gazeta Poranna” informowała: „Oczekiwany przez miłośników footbalu jako interesująca sensacya sportowa, międzymiastowy match drużyn reprezentacyjnych Lwowa i Krakowa, odbył się wprawdzie wczoraj na boisku T. Z. R. ale wśród takich warunków, że ani jego przebieg, ani tem mniej wynik nie może być miarodajny dla oceny gry obu drużyn. (…) Mimo to jednak i mimo bardzo dokuczliwego zimna obie drużyny stanęły do zawodów i grały bardzo dobrze, chwilami nawet ładnie. (…) Match zbliżał się ku końcowi, ze stanem 2:1 na korzyść Lwowa. Tymczasem w 15 minucie pod koniec gry, Krakowianie zeszli z boiska a to z tego powodu, iż sędzia (p. Polakiewicz) nie przyznał na ich rzecz karnego rzutu za rzekomy foul na polu karnem. (…) Niemiłe to, dowodzące zupełnego braku karności wśród naszego młodego pokoleńa zajście wywołało niesmak wśród nielicznej publiczności.”

Do chwili wybuchu I wojny światowej rozegrano jeszcze trzy spotkania w ramach Pucharu Żeleńskiego. 1 czerwca 1913 we Lwowie wygrał Kraków w pokaźnych rozmiarach 7-0, w rewanżu 10 października zwyciężyli gospodarze, czyli reprezentacja Krakowa 1-0. W kolejnym 1914 roku, z oczywistych względów, doszło do tylko jednej konfrontacji, w której 6 czerwca Lwów pokonał Kraków 3-1.

Po zakończeniu działań wojennych doszło do kontynuacji pucharowych bojów o Puchar Żeleńskiego. Mecz reprezentacji Krakowa i Lwowa, rozegrany 12 października 1919 pod auspicjami ZPPN na były zabór austriacki, był pierwszą istotną konfrontacją o stawkę. Krakowski mecz stał na bardzo wysokim sportowym poziomie. Stanowił pokaz umiejętności najlepszych polskich graczy. „Nowa Reforma” w wydaniu z 14 października informowała, że… „zawody wzbudziły ogromne zainteresowania wśród publiczności; naokoło boiska zgromadziło się przeszło 5 tys. widzów. (…) Ścierały się dwa różne żywioły: lwowscy gracze fizycznie przedstawiali się o wiele okazalej, harmonijnie rozwinięci, wytrenowani w różnych działach lekkiej atletyki – typy bardzo sympatyczne, lecz w footballu nie tak doświadczone; natomiast Krakowianie wyspecyalizowani, górowali nad przeciwnikiem techniką gry u poszczególnych graczy i lepszą kombinacyą zbiorową, której Lwowianie przeciwstawili większy wysiłek fizyczny.”

Ostatecznie spotkanie Kraków – Lwów zakończyło się wynikiem 3-1. Gole dla zwycięzców padły po strzałach Józefa Kałuży 2 i Henryka Reymana oraz Wacława Kuchara dla Lwowa. Piłkarska normalność wracała. Dodatkowo podkreślane w relacji „Nowej Reformy” liczne uczestnictwo publiczności miało konkretny wymiar. Dochód z wejściówek, droższych niż zwykle, miał dopomóc reprezentacji polskiej w przygotowaniach do Igrzysk Olimpijskich w Antwerpii w roku 1920.

Reprezentacja Galicji

Sumując dokonania ZPPN nie sposób pominąć wydarzenia, które miało miejsce na stadionie Cracovii 31 sierpnia 1913. Doszło wówczas do meczu reprezentacji Galicji z drużyną Morawsko-Śląską. Mecz miał charakter międzykrajowy. Rywalizowały ze sobą reprezentacje dwóch piłkarskich federacji prowadzących ligowe rozgrywki. Spotkanie konsumowało podpisane na początku sierpnia porozumienie miedzy Związkiem Polskim Piłki Nożnej a Związkiem Piłkarskim Kraju Moraw i Śląska o corocznych regularnych meczach pomiędzy reprezentacjami obu krajów koronnych habsburskiego imperium. Mecz wzbudził wielkie zainteresowanie, rozpisywała się o nim prasa galicyjska oraz gazety z tzw. austriackiego Śląska.
Trener-selekcjoner Tadeusz Synowiec zestawił reprezentację Galicji z graczy trzech klubów: Stefan Fryc, Robert Traub II, Tadeusz Prochowski, Tadeusz Dąbrowski, Józef Kałuża i Stanisław Mielech z Cracovii; Leon Schwarz, Andrzej Bujak, Stefan Śliwa, Artur Olejak z Wisły oraz Henryk Bilor z Czarnych Lwów. Dla drugiego lwowiaka, Johanna Krammerera z Pogoni, selekcjoner nie znalazł miejsca w drużynie. Arbitrem spotkania był Orest Dżułyński z Lwowa.

Sprawozdawca „Gazety Poniedziałkowej” (1.09.1913) relacjonował: „Walkę rozpoczęła reprezentacya Galicyi (niebiescy) silnym i pięknie przeprowadzonym atakiem, co przeciwników chwilowo zderanżawało. W 8 min Galicya ponawia energiczny atak, który w rezultacie przynosi na jej korzyść 1 goala, zrobionego bardzo pięknie przez p. Dąbrowskiego. W dwadzieścia min potem, reprezentacya Moraw-Śląska (biali) rewanżuje się. Stosunek do pauzy 1:1. Po pauzie gra rozpoczyna się żywem tempem. W kilkanaście minut atak czerwonych unicestwia bramkarz, któremu chce p. Kowalski wykopać trzymaną w ręku piłkę. Śmiałość ta do żywego oburzyła jednego z białych, który w sposób brutalny rzucił się na p. Kowalskiego, za co go energiczny sędzia zdyskwalifikował. W niedługim czasie udaje się białym zrobić drugiego goala, co już zupełnie deprymująco działa na naszych. Stosunek przy końcu matchu 2:1.”

Niestety, do zapowiadanego meczu rewanżowego nigdy nie doszło.

JERZY NAGAWIECKI

Zapowiedź meczu Kraków – Lwów – „Nowa Reforma”, 1.06.1912
Program meczu Kraków – Lwów
Puchar i Waza Żeleńskiego w zbiorach MZPN

Hits: 11

To top