Fot. Alicja Śliwa
Po raz pierwszy w rundzie wiosennej kolejka czwartej ligi odbyła się w środę. Jako pierwszy rozpoczął mecz lider tabeli – Wisła II Kraków. Na sztucznej trawie obiektu Prądniczanki młodzi wiślacy po dwóch prostych błędach stracili dwa gole i musieli zadowolić się remisem. Teraz należało czekać jak odpowie goniący “Białą Gwiazdę” Orzeł Ryczów. Odpowiedział także remisem z Dalinem.
Wisła II Kraków – BKS Bochnia 2-2 (1-1)
0-1 Mariusz Łyduch 21
1-1 Mateusz Stanek 38
2-1 Karol Tokarczyk 59
2-2 Kamil Szwed 79
Sędziowali: Daniel Zygmond – Patryk Michalak, Jakub Kołodziejczyk. Żółte kartki: Jakub Złoch, Karol Dziedzic, Daniel Ramirez – Daniel Bukowiec, Kamil Szwed, Maksymilian Klimek, Artur Majcher, Kacper Wolicki oraz trener Damian Rębisz. Czerwona kartka: Marcin Głód (kierownik drużyny BKS Bochnia).
WISŁA: Szewczyk – Złoch, Ramirez, Niewiadomski – Wiśniewski, Zimon, Dziedzic, Grau (43 Kuziemka), Sałamaj (75 Kaczówka) – Tokarczyk (83 Ćwik), Stanek (61 Sarga). Trener: Bartosz Bąk.
BKS BOCHNIA: Fojt – Tomala (64 Kasza), Szwed, Trojan, K. Mazur – Bukowiec (58 K. Klimek), Łyduch, Andrushko, Kołton (76 Majcher), Ochlust (64 Skocz) – Tabor (76 M. Klimek). Trener: Damian Rębisz.
Wiślacy od początku atakowali, ale długo bez efektu. Z kolei goście nieoczekiwanie zdobyli bramkę po fatalnym zagraniu Karola Dziedzica, który stracił piłkę przed własnym polem karnym i Mariusz Łyduch nie zmarnował prezentu. W 36 minucie Marc Grau z bliska trafił futbolówką w słupek. Dwie minuty później był remis – ponownie świetnie wyszkolony Hiszpan Grau prostopadłym podaniem pomiędzy nogami Kamila Trojana uruchomił Mateusza Stanka, a ten w sytuacji sam na sam pokonał Bartłomieja Fojta. Tuż przed przerwą kontuzji barku doznał Grau i musiał opuścić plac gry, a po chwili strzelał Łyduch. Piłka po rykoszecie od Mirosława Tabora omal nie zaskoczyła Kacpra Szewczyka.
Po przerwie nadal dominowali wiślacy i objeli prowadzenie. Dośrodkowanie z lewej strony Jakuba Niewiadomskiego na dalszy słupek, odegranie Macieja Kuziemki i Karol Tokarczyk bez przyjęcia z 8 metrów trafił do siatki.
W 79 minucie z 30 metrów strzelał Kamil Szwed. Futbolówkę szybującą w okolice poprzeczki nieporadnie próbował łapać bramkarz “Białej Gwiazdy” i ta – jak się wydawało – przy słupku minęła linię bramkową. Dla pewności z dobitką zdążył Kamil Trojan. Wiślacy jeszcze próbowali zmienić niekorzystny dla siebie rezultat, ale ten nie uległ już zmianie. (g)
Inne mecze 25. kolejki:
Watra Białka Tatrzańska – Niwa Nowa Wieś 1-0 (0-0): Gruszecki 76
Beskid Andrychów – MKS Trzebinia 2-0 (1-0): Kołodziej 7, Koim 90+
Glinik Gorlice – Kalwarianka Kalwaria Zebrzydowska 3-0 (1-0): Gazda 30, Świechowski 65, Krzysztoń 90+
LKS Jawiszowice – Bruk-Bet Termalica II Nieciecza 5-0 (2-0): Ceglarz 2, 58, Seweryn 17, Dziadkowiec 70, 77
Lubań Maniowy – Poprad Muszyna 0-1 (0-1): Dyląg 15
Wolania Wola Rzędzińska – Unia Oświęcim 4-2 (1-2): Rębacz 6, Biały 64, 66, Chłopek 90+ – Czarnik 19, Matysek 32
Barciczanka Barcice – Limanovia 3-0 (1-0): Kurzeja 30, Martuszewski 67, Oleksy 81
Orzeł Ryczów – Dalin Myślenice 2-2 (1-2): Zając 20, Bociek 87 – Ślaski 26, Górecki 45
Zdjęcia z meczu Wisła II – BKS Bochnia: ALICJA ŚLIWA
Hits: 457