Karol Świderski. Fot. PZPN
Trwają zapisy do XXV edycji Pucharu Tymbarku, największego w Europie turnieju piłkarskiego dla dzieci. O tym, dlaczego warto wziąć udział w rozgrywkach oraz jak najlepiej się do nich przygotować, opowiedział Karol Świderski, reprezentant Polski w piłce nożnej, były uczestnik Pucharu Tymbarku.
— Co roku tysiące młodych piłkarek i piłkarzy próbuje swoich sił w największym w Europie turnieju piłkarskim dla dzieci – Pucharze Tymbarku. Ty też kiedyś brałeś udział w tych rozgrywkach. Dlaczego warto uczestniczyć w tego typu turniejach?
— Na początku kariery najważniejsze jest to, by jak najczęściej sprawdzać swoje umiejętności w starciach z jak najsilniejszymi przeciwnikami. Później taka rywalizacja mocno procentuje. W Pucharze Tymbarku co roku rywalizują tysiące zespołów z całej Polski, więc to idealna okazja, by sprawdzić swoje możliwości. To też pierwsza okazja do tego, by rozegrać swoje pierwsze mecze na dużych obiektach i przed większą publicznością.
— Najlepsze drużyny mogą zagrać na PGE Narodowym przed meczem reprezentacji Polski oraz zawalczyć o spełnienie marzeń i spotkanie z kadrą narodową.
— Nie ma co ukrywać – marzeniem każdego dziecka jest to, żeby pojechać do Warszawy i zobaczyć PGE Narodowy, nie mówiąc już nawet o możliwości rozegrania tam meczu i spotkania z piłkarzami reprezentacji narodowej. Dla większości dzieciaków takie nagrody wydają się być nieosiągalne, ale Puchar Tymbarku sprawia, że te marzenia są w ich zasięgu. Myślę, że właśnie dlatego z roku na rok do rywalizacji przystępuje coraz więcej uczestników, którzy z niecierpliwością wyczekują startu zmagań.
— Z jednej strony spełnienie piłkarskich marzeń i pierwszy krok w piłkarskiej karierze, z drugiej przede wszystkim dobra zabawa i zdobywanie nowych doświadczeń. Nie zawsze liczy się wyłącznie wynik sportowy.
— Moim zdaniem nawet w przypadku, gdy jako dorośli nie skupiamy się na wyniku, dostrzegając inne kwestie, dzieci myślą inaczej. Zawsze mają w sobie gen rywalizacji i chcą wygrywać. To na pewno bardzo ważne, by tak było jak najdłużej. Poczucie wygranej jest wyjątkowe. Jasne, zabawa jest także niezwykle istotna, ale nie można zapominać o dążeniu do zwycięstwa.
— Na co jeszcze Twoim zdaniem powinni zwracać uwagę młodzi adepci piłki nożnej?
— Przede wszystkim pamiętać, że to dopiero początek ich drogi w sporcie. Dbałość o jak najbardziej wszechstronny rozwój fizyczny i psychiczny ma wpływ na całe ich życie i przynosi efekty. Najpierw trzeba się dobrze bawić i cieszyć grą, ale także walczyć o każdą piłkę. Puchar Tymbarku jest dowodem, że marzenia się spełniają.
— W Pucharze Tymbarku zawodnicy i trenerzy mają możliwość otrzymania Zielonej Kartki za działania w duchu fair play. Jak takie inicjatywy wpływają na budowanie postaw na boisku przyszłych zawodowych piłkarzy?
— To na pewno zachęta do zachowań fair play na boisku. Dzięki tej nagrodzie, jaką jest Zielona Kartka, piłkarki i piłkarze od najmłodszych lat uczą się, że dobre zachowanie jest bardzo opłacalne i właściwe. Trzeba jak najwcześniej wpajać młodzieży, by zachowywała się z poszanowaniem dla przeciwnika.
— Puchar Tymbarku cieszy się coraz większą popularnością wśród dziewczynek. Z czego może to wynikać?
— W Polsce wzrasta popularność piłki kobiecej, więc ten trend można zauważyć też u młodego pokolenia. Polskie piłkarki występują w coraz silniejszych klubach, jest ich więcej w przestrzeni publicznej, a takie wzorce jak Ewa Pajor czy Paulina Dudek, dają dziewczynkom motywację do jeszcze cięższej pracy. Takie inicjatywy jak Puchar Tymbarku tylko temu sprzyjają.
— Jak rodzice, nauczyciele, trenerzy mogą wspierać rozwój młodych piłkarek i piłkarzy?
— Na ścieżce sportowej pojawia się wiele wyzwań i trudniejszych momentów. Wtedy niezwykle ważne jest wsparcie ze strony najbliższych – rodziny, przyjaciół czy właśnie trenera. To oni pomagają przetrwać najtrudniejsze chwile. Nie można jednak zmuszać dzieci do uprawiania sportu, to one same muszą tego chcieć. Rodzice nie mogą realizować swoich ambicji przez dzieci i trzeba o tym pamiętać.
— Dlaczego Puchar Tymbarku cieszy się tak dużą popularnością w mniejszych miejscowościach?
— Bo jest to szansa dla drużyn, które na co dzień nie mają okazji się pokazać na większych arenach. Awans do etapu ogólnopolskiego jest często dla nich spełnieniem marzeń, więc wykazują się ogromną determinacją, by jak najlepiej się zaprezentować. W ten sposób mogą zostać dostrzeżeni przez większe kluby czy trenerów kadr młodzieżowych.
— Jak wspominasz swój udział w Pucharze Tymbarku?
— To na pewno była niesamowita przygoda. Choć minęło już od tego momentu wiele lat, ciągle o tym pamiętam. Czasami zdarza mi się wracać pamięcią do tych chwil, których przeżycia życzyłbym każdemu adeptowi piłki nożnej. Mam nadzieję, że w tym roku do turnieju zgłosi się rekordowa liczba zespołów.
Rozmawiała Patrycja Maciąg
Aby zgłosić drużyny do XXV edycji Pucharu Tymbarku, wystarczy wejść na stronę www.laczynaspilka.pl/puchartymbarku i potwierdzić swój udział w turnieju. Zespoły mogą zgłaszać nauczyciele, trenerzy oraz rodzice.
Hits: 16