Pierwsza porażka Jawiszowic

System połówkowy, czyli brawa dla obu zespołów

BKS Bochnia – Wisła II Kraków 2-4 (1-3)
1-0 Mirosław Tabor 22 (karny)
1-1 Mariusz Kutwa 24
1-2 Jakub Niewiadomski 33
1-3 Adam Pieniądz 45+1
2-3 Mariusz Łyduch 50
2-4 Michał Zimon 90+4
Sędziował Daniel Zygmond. Żółte kartki: Klimek, Chlebek – Zimon, Złoch. Widzów 1200.
BOCHEŃSKI: Makowski – Mazur (78 Ochlust), Wolicki, Majcher (61 Chlebek) – Kasza – Tomala (70 Skocz), Łyduch, Andruszko (84 Pilch), Bukowiec, Klimek – Tabor (61 Tokarczyk). Trener: Damian Rębisz
WISŁA II: Szewczyk – Wiśniewski, Złoch, Niewiadomski, Bonachera – Kutwa, Sałamaj (90+2 Ćwik), Zimon, Pieniądz (75 Sarga) – Stanek (58 Bartoń), Grau (61 Szywacz). Trener: Mariusz Jop

Beniaminek z Bochni dzielnie radził sobie w minionych pięciu czwartoligowych kolejkach, albowiem dwie wygrane i trzy remisy to dorobek godny uznania. Nic więc dziwnego, że kiedy z meczową wizytą zawitała rezerwa Białej Gwiazdy, kibice tłumnie (jak na 4-ligowe realia) przyszli na trybuny. Ciekawi m.in., czy także z krakowianami zdołają bochnianie nawiązać równorzędną walkę. Bo też specjalnie nie kwestionowano, że za faworyta uchodzili przyjezdni.

W początkowych minutach gospodarze dwukrotnie zapędzili się na przedpole przeciwnika, jednakże stosunkowo szybko inicjatywę przejęli wiślacy. Bochnianie zaś cofęli się bardzo głęboko, ale co ciekawe, krakowianie – zmuszeni do atakowania pozycyjnego – nie mieli z tym większych problemów, raz po raz goszcząc na polu karnym rywali. A w 16. minucie poprzeczka uratowała miejscowych przed utratą gola, kiedy – po rogu – “główkował” Niewiadomski, natomiast Złoch “nie miał z czego” dobić piłki.

I kiedy spodziewano się trafienia “rezerwistów”, futbolówka owszem, znalazła się w siatce, ale po przeciwnej stronie boiska. Niewiadomski bowiem, na prawej stronie pola karnego, sfaulował szarżującego Klimka i nie mogło nie być “wapna”. Tabor bezbłędnie z tego skorzystał (w 22. minucie), strzelając w prawy róg, podczas gdy Szewczyk wybrał do interwencji ten drugi. Odpowiedź wiślaków była jednak błyskawiczna. Dwie minuty później piłkę przejął Kutwa, zwodem minął jednego z rywali i z odległości ok. 20 metrów silnie strzelił, efektownie trafiając w prawy, górny róg bramki.

Od tego momentu, już do końca tej odsłony, przyjezdni niepodzielnie panowali na murawie. A swoją dominację podkreślili dwoma kolejnymi golami. W 33. minucie, z rzutu wolnego, zagrali na lewą stronę pola karnego, gdzie nadbiegający Niewiadomski strzelił w tzw. krótki róg. Odezwały się wówczas głosy, że Makowski dołożył to “coś” od siebie i wypada się zgodzić z takim postawieniem sprawy. Ostatecznie, w takich okolicznościach, przepuszczenie piłki lecącej w osławiony krótki róg z reguły obciąża bramkarza… I wreszcie w pierwszej minucie przedłużonego czasu gry, po centrze Wiśniewskiego z prawego skrzydła, piłka doleciała do Pieniądza, ten “szpetnie” ograł Mazura i skierował piłkę do siatki obok bezradnego bramkarza.

Czyżby, w drugiej połowie, miejscowi mieli tylko tracić kolejne gole? Nic z tych rzeczy i za nieoczekiwaną, a pozytywną przemianę brawa dla Bocheńskiego! Nie mając bowiem nic do stracenia, ruszył do ataku i… Biała Gwiazda straciła swój blask. Owszem, esteci mogą się zżymać, że beniaminek bazował przede wszystkim na chaosie. Jednakże do tego stopnia zaskoczyło to wiślaków, że raz po raz robiło się gorąco na przedpolu Szewczyka.

Już w 50. minucie gospodarze zdobyli “kontakt”, kiedy w zamieszaniu podbramkowym na strzał zdecydował się Łyduch, a piłka po rykoszecie całkowicie zmyliła krakowskiego bramkarza. W tych okolicznościach bochnianie ochoczo parli do przodu, a krakowianie w żaden sposób nie mogli odzyskać rytmu gry z pierwszej odsłony. Dość powiedzieć, że chwilami – szczególnie w końcowych minutach – poczynaniami “rezerwistów” rządziły nerwy i przypadek. Choć akurat nie było przypadkowości, jeśli idzie o trafienie ustalające rezultat. Krakowianie, wykonując rzut wolny przy prawej linii pola karnego, zagrali piłkę przed “szesnastkę”, a Zimon silnie przymierzył, kierując futbolówkę w prawy róg bramki. Czyli sposób rozwiązania tego piłkarskiego zadania wskazuje, że było ono przerabiane na treningach.
(wb)

JAKO 4 LIGA MAŁOPOLSKA, 6. kolejka
Środa, 30 sierpnia 2023
17:00 Limanovia – Barciczanka 3-2
17:00 Unia Oświęcim – Wolania Wola Rzędzińska 2-3
17:00 Poprad Muszyna – Lubań Maniowy 1-2
17:00 Bruk-Bet Termalica II Nieciecza – LKS Jawiszowice 1-0
17:30 BKS Bochnia – Wisła II Kraków 2-4
17:30 Niwa Nowa Wieś – Watra Białka Tatrzańska 1-2
17:30 MKS Trzebinia – Beskid Andrychów 0-3
17:30 Dalin Myślenice – Orzeł Ryczów 2-1
Środa, 6 września
17:00 Kalwarianka – Glinik Gorlice
Pauzują Wierchy Rabka-Zdrój

  1. LKS Jawiszowice        61512-  5
  2. Bruk-Bet Termalica II Nieciecza        51319-  4
  3. Wisła II Kraków        51317-  3
  4. Beskid Andrychów        61318-  9
  5. Watra Białka Tatrzańska        611  8-  5
  6. Wolania Wola Rzędzińska        61113-11
  7. Kalwarianka Kalwaria Zebrz.        51016-  9
  8. Lubań Maniowy        610  9-  7
  9. Bocheński KS        6  911-10
10. Dalin Myślenice        5  8  9-  9
11. Limanovia Limanowa        6  8  8-10
12. Orzeł Ryczów        5  710-  9
13. Barciczanka Barcice        6  714-15
14. MKS Trzebinia        6  4  8-13
15. Wierchy Rabka Zdrój        5  3  3-23
16. Glinik Gorlice        4  3  5-  6
17. Poprad Muszyna        4  1  5-10
18. Niwa Nowa Wieś        6  0  7-16
19. Unia Oświęcim        6  0  7-25

Hits: 215

To top