Fot. Alicja Śliwa
Tradycyjny, bo już 18. Piłkarski Dzień Dziecka, zorganizowany przez Małopolski Związek Piłki Nożnej, cieszył się sporym zainteresowaniem. Na obiektach Com-Com Zone w Krakowie – Nowa Huta w niedzielne przedpołudnie pojawiło się kilkadziesiąt drużyn z roczników: 2015, 2016, 2017 i 2018. W sumie w pikniku, w którym oprócz typowych rozgrywek na dzieciaki czekały także konkursy i zabawy sprawnościowe, wzięło udział ponad pół tysiąca adeptów futbolu, żywiołowo wspieranych przez kibiców-rodziców i rodzeństwo.
Szczególnie zmaganiom najmłodszych, czyli 6-latków, towarzyszyły ogromne emocje, a uszczęśliwione zdobyciem bramki albo zasmucone stratą gola pociechy lądowały w ramionach najbliższych.
Istotne jest także to, że – choć każdy mecz wyłaniał zwycięzcę i walki o jak najlepszy rezultat nie brakowało – wyniki nie były zapisywane. Wszyscy byli więc zwycięzcami i każdy uczestnik otrzymał pamiątkowy medal oraz nagrody ufundowane dzięki wsparciu partnerów turniejowych zmagań – Stowarzyszenia Siemacha i MPEC S.A. w Krakowie.
Nie zabrakło także nagród dla zawodników, którzy wyróżnili się sportową postawą i zachowaniem fair play. Na nich czekał tytuł wzorowego zawodnika oraz dodatkowe wyróżnienia-upominki. Otrzymali je także ci, którzy mieli najlepsze oko – trafiając w najwyżej punktowane otwory bramki celnościowej, obleganej przez małych snajperów.
– Gram w piłkę dwa lata i bardzo to lubię – podkreślił Maciek z Zieleńczanki. – Moim ulubionym piłkarzem jest Messi. Chciałbym grać tak jak on, więc muszę się jeszcze nauczyć rulety, ale umiem już celnie strzelać koło słupka, a w tej bramce „na celność” udało mi się trafić pod poprzeczkę.
Nic więc dziwnego, że mimo kapryśnej aury, która nie szczędziła dzieciom kropel deszczu, wszyscy bawili się bardzo dobrze i opuszczali stadion naładowani energią do… kibicowania reprezentacji Polski na mistrzostwach Europy w Niemczech.
– Grało się dobrze – stwierdziła Liliana z Gdovii. – Było przyjemnie i choć padał deszcz to nie przeszkadzało to jakoś bardzo. Wygraliśmy dużo spotkań. Dobrze graliśmy po prostu. Robiliśmy dobre akcje, dzięki którym strzeliliśmy dużo goli i broniliśmy skutecznie w obronie.
Dodatkową atrakcją dla małych mistrzów była obecność na ceremonii dekoracji Dawida Szota – wychowanka Hutnika Kraków, a obecnie zawodnika Wisły, z którą 2 maja na Stadionie Narodowym zdobył Puchar Polski. – To była duża przyjemność spotkać się z tyloma dzieciakami, które lubią piłkę – mówił Dawid Szot. –Takie wydarzenia to duża atrakcja i szansa na fajne pogranie i zabawę. Jeśli tylko mam czas i jestem w Krakowie, to zawsze chętnie przyjdę, porozmawiam z zawodnikami, przybiję pionę, to bardzo cenne i dla nich, i dla mnie. Trzymam kciuki, żeby się rozwijali i w przyszłości grali w najwyższych ligach w Polsce, a nawet i tych jeszcze lepszych za granicą.
Dla rodziców gratką było na pewno spotkanie ze Zdzisławem Kapką – 14-krotnym reprezentantem Polski i zdobywcą trzeciego miejsca na mistrzostwach świata w 1974 roku oraz mistrzem Polski i królem strzelców ekstraklasy.
– Spotkaliśmy się na tradycyjnym festynie sportowym z okazji Dnia Dziecka – powiedział wiceprezes Małopolskiego Związku Piłki Nożnej Jerzy Nagawiecki, któremu w ceremonii otwarcia towarzyszyli przedstawiciele trzech generacji trenerskich: Michał Królikowski, Jacek Matyja i Krystian Pać. – Sędziowali, za co im serdecznie dziękuję, uczniowie naszego piłkarskiego liceum ze Szkoły Sportowej im. gen. Bernarda Monda. Na ośmiu boiskach toczyła się rywalizacja skrzatów i żaków w zawodach, którymi czcimy również pamięć dwóch trenerów Małopolskiego Związku Piłki Nożnej Aleksandra Hradeckiego i Jerzego Gospodarczyka, inicjatorów tej zabawy. Frekwencja dopisała, atrakcji, konkursów i animacji też nie brakowało. Właśnie o to nam chodziło, żeby dzieciaki kilka godzin spędziły na powietrzu, na trawie z piłką i z dobrymi emocjami, która wywołuje piłkarska zabawa.
Dodajmy jeszcze, że obok boisk, na których rywalizowali najmłodsi, swój tradycyjny turniej rozegrały drużyny oddziałowe MPEC S.A. w Krakowie (Południe, Wschód, Zachód, Remontówka, Węzły, Biuro). Stawką był Puchar Prezesa Małopolskiego Związku Piłki Nożnej, który dba o futbol dla wszystkich – od najmłodszych poprzez amatorów po oldbojów.
GALERIA ZDJĘĆ Z TURNIEJU – TUTAJ
Zdjęcia indywidualnie z Dawidem Szotem: https://photos.app.goo.gl/gJJ1RhKz8rcDRRtU9
DOROTA DUSIK
Hits: 536