Jakub Seweryn, 20-letni napastnik LKS Wiślanie Jaśkowice, został wybrany Najlepszym Piłkarzem Lig Regionalnych w XXVIII Plebiscycie na Najlepszego Piłkarza i Trenera Małopolski 2022 roku. Konkurencję miał sporą, wszak w IV lidze występuje sporo piłkarzy mających za sobą nawet występy w Ekstraklasie.
– Miniony rok był dla mnie bardzo udany, ale nie spodziewałem się, że zostanę wyróżniony w ten sposób. W czwartej lidze, zwłaszcza po połączeniu obu grup, występuje sporo bardzo dobrych zawodników – mówi Jakub Seweryn. 20-latek jest doskonałym przykładem tego, że w niskich ligach nie brakuje talentów. On zaczynał w Klubie Sportowym Borek Kraków, który występuje w klasie okręgowej. – Strzeliłem dla Borku w jednym sezonie 36 goli i tym zwróciłem na siebie uwagę działaczy z Jaśkowic. Kluby się porozumiały, ja także chciałem spróbować sił w wyższej lidze i tak trafiłem do Wiślan – wspomina zawodnik. W czwartej lidze robi dokładnie to, po co go sprowadzono – strzela gole, dużo goli. Aktualnie jest najlepszym strzelcem rozgrywek. – Stawiam sobie wyzwania i chcę je realizować. W minionym sezonie ligę miała wygrać Wieczysta i tak się też stało, ale my wygraliśmy z tym zespołem. To było ważne dla klubu i dla mnie. Obawialiśmy się, jak wyglądać będzie IV liga po reformie, ale okazało się, że radzimy sobie bardzo dobrze i nie ma co ukrywać, że teraz jesteśmy na najlepszej drodze, by uzyskać awans do III ligi. To jest nasz cel. Cieszę się, że moje bramki przyczyniają się do pozycji, jaką zajmuje obecnie klub.
Przed młodym napastnikiem otwiera się szansa na zrobienie poważnej kariery, skuteczni piłkarze są łakomym kąskiem dla klubów z wyższych lig. Seweryn nie ukrywa, że chciałby podjąć wyzwanie i skorzystać z nadarzającej się szansy. – Postawiłem w tej chwili na futbol i mam nadzieję, że uda mi się zrealizować marzenia o grze na szczeblu centralnym. Pewne propozycje mam, ale priorytetem jest w tej chwili walka o awans z Wiślanami.
W 2022 roku Jakuba Seweryna dostrzegli trenerzy reprezentacji Małopolski w UEFA Regions’ Cup Marcin Gędłek i Tomasz Bernas. Napastnik Wiślan stał się jednym z liderów tej reprezentacji. – System kwalifikacyjny tych rozgrywek był dziwny. Amatorzy grali dzień po dniu i nie udało się nam wywalczyć awansu. Niemniej dla mnie to powołanie było nagrodą za grę w Wiślanach i bardzo się cieszę, że miałem możliwość występów w tej reprezentacji. (P)
Fot. Grzegorz Wajda
Hits: 118