Fot. Wiktoria Łabędzka / Wielkopolski Związek Piłki Nożnej
W Szwecji zakończył się finał mistrzostw Europy U-17 kobiet. W finale Hiszpania pokonała Anglię 4-0, a w meczu o brązowy medal Polska wygrała z Francją w rzutach karnych 4-2 (w regulaminowym czasie gry było 2-2). Brązowy medal jest przepustką na mistrzostwa świata, które jesienią rozegrane zostaną na Dominikanie. Do jednego z największych w historii sukcesów polskiej piłki żeńskiej walnie przyczyniły się osoby od lat związane z małopolskim futbolem.
Podopieczne Marcina Kasprowicza zaczęły turniej finałowy od zwycięstwa nad Belgią 1-0 (gol Oliwia Związek), później uległy przyszłym mistrzyniom z Hiszpanii 0-1, a awans do półfinału zapewnił biało-czerwonym remis 1-1 z Potugalią (Weronika Araśniewicz). W półfinale Polska uległa Anglii 0-2, choć wynik jest nieco mylący, bo Polki miały swoje okazje i mogły pokusić się o grę w finale. W meczu o brąz Polki objęły prowadzenie po strzale Oliwii Związek, ale rywalki błyskawicznie wyrównały, a następnie wyszły na prowadzenie (obie bramki zdobyła Justine Rouquet). Cudowna bramka Oliwii Łapińskiej w końcówce meczu zapewniła Polkom remis, a potem podopieczne trenera Kasprowicza wygrały konkurs rzutów karnych.
We wszystkich meczach trener Kasprowicz wystawiał Julię Ostrowską, złotą medalistkę Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży 2023 w barwach Małopolskiego ZPN, byłą zawodniczkę m.in. AKF Wisła Brzeźnica, która od tego sezonu reprezentuje Górnika Łęczna. Asystentką pierwszego trenera jest Ewelina Prokop, była zawodniczka m.in. Podgórza, obecnie pracująca w Radziszowiance, za pracę z bramkarkami odpowiada od lat związany głównie z Garbarnią Marcin Chmura, a fizjoterapeutką kadry jest Julia Burda-Sikora z Krakowa.
– Jesteśmy bardzo dumni z zajęcia trzeciego miejsca na tym turnieju. To dla nas ogromne osiągnięcie i dowód na to, że ciężka praca przynosi efekty – cieszyła się Ewelina Prokop. – Zespół pokazał nie tylko umiejętności, ale i ducha walki, który jest niezbędny na tak wysokim poziomie rywalizacji. Oczywiście wszyscy marzyliśmy o złocie, ale trzecie miejsce i awans na Mistrzostwa Świata to ogromne wyróżnienie i spełnienie marzeń. Przed nami jeszcze wiele wyzwań, ale jestem przekonana, że z takim zespołem możemy osiągnąć jeszcze więcej.
– Jest to dla nas ogromny sukces, bo oprócz medalu mamy także kwalifikację na mundial. Jadąc do Szwecji naszym planem było zagrać pięć spotkań i to się nam udało – podsumowała Julia Ostrowska. – Rozegrałyśmy bardzo dobry turniej, jestem dumna z całej drużyny i cieszę się, że mogę być jej częścią. Jest to rzecz, którą ciężko będzie zapomnieć i długo będę wspominać te chwile. Najtrudniej było w starciu z Francją. Nie ukrywam, że nie był to łatwy rywal, niemniej mecz rozpoczęłyśmy pewne siebie, a potem doprowadziłyśmy do remisu. W meczu półfinałowym z Anglią było tak, że wyszłyśmy po zwycięstwo, niestety pierwsza połowa nie była najlepsza w naszym wykonaniu. Po przerwie było zdecydowanie lepiej, wygrywałyśmy sporo indywidualnych pojedynków. Nie miałyśmy nic do stracenia, szkoda tylko, że nie odrobiłyśmy strat i tak nie zagrałyśmy od początku półfinału.
Mistrzostwa świata U-17 kobiet odbędą się na Dominikanie w październiku. Reprezentacja Polski zadebiutuje na nich w tej kategorii wiekowej. (P)
Hits: 292