W dzisiejsze piątkowe południe na cmentarzu Rakowickim towarzyszono w ostatniej drodze ANDRZEJOWI SYKCIE, który przed kilku dniami zmarł w wieku 84 lat . Był znaczącą Postacią krakowskiej i małopolskiej sceny futbolowej. I to na długim, kilkudziesięcioletnim dystansie.
Najpierw jako czołowy napastnik, reprezentant kraju, którego to zaszczytu dostąpił jako zawodnik Wisły, choć wychowanek Nadwiślanu. A później, po zakończeniu owocnej kariery sportowej, jako oddany działacz struktur piłkarskich.
Z tej naszej, związkowej perspektywy było nader istotne i stanowiło wartość samą w sobie, że właśnie Ktoś z tak dużym doświadczeniem jak Andrzej chciał i umiał przekazywać swą wiedzę następnym pokoleniom. W KOZPN, a później w MZPN pojawiał się nieomal codziennie. Przez dwie dekady…
Na Rakowicach nie zabrakło tych, którzy pracę Andrzeja doceniali i pragnęli Mu za nią podziękować. W asyście sztandarów, w tym Małopolskiego Związku Piłki Nożnej. Zabrakło w tej uroczystości tylko Andrzeja…
Tym bardziej jesteśmy z Nim.
(JC)
Hits: 67