Żeńska drużyna futsalowa ze Słomnik jest ewenementem na krajową skalę. Siedem lat istnienia, a w tym czasie trzy srebrne i dwa brązowe medale mistrzostw Polski oraz triumf w Pucharze Polski.
Słomniczanka, z małego podokrakowskiego miasta, sukcesy odnosiła w mariażach – najpierw z Lex Kancelarią, potem z Wandą Kraków i AZS UEK Kraków, a w ostatnim sezonie samodzielnie.
Futsalową potęgę w Słomniczance zaczął budować w 2016 roku Krzysztof Jarzyna. Prowadzona przez niego Lex Kancelaria została tytularnym sponsorem halowego zespołu mężczyzn, a także grającej w klasie A drużyny piłkarskiej. Największe sukcesy osiągnęła jednak powstająca wówczas futsalowa drużyna kobiet.
Żeński zespół prowadził, a w zasadzie budował, rutynowany trener Andrzej Żądło. Wówczas w ekstraklasie futsalu kobiet brakowało do pełnego składu grupy południowej jednej drużyny i zarządzono barażowy turniej. Słomniczanka zgłosiła się do tego turnieju, otrzymała też od PZPN prawo organizacji zawodów z udziałem trzech drużyn. Podopieczne Andrzeja Żądły wygrały zawody w sposób bezdyskusyjny i po kilku tygodniach funkcjonowania zespół był już w elicie. Trzon ówczesnej drużyny tworzyły m.in.: bramkarka Anna Król, uczestniczka piłkarskiej Ligi Mistrzów Agnieszka Karcz, mało znana wówczas Weronika Wójcik, Magdalena Matyja oraz jedyna zawodniczka do dziś grająca w zespole Julia Basta.
Drużynie ze Słomnik wieszczono rychły spadek i w istocie pierwsze mecze nie były udane. Posadą zapłacił za to Andrzej Żądło, którego zastąpił opiekun męskiej futsalowej drużyny Miłosz Kocot. W miarę trwania rozgrywek sezonu zasadniczego zespół okrzepł i zajął czwarte miejsce w grupie południowej. To gwarantowało utrzymanie i jednocześnie dawało okazję do gry o medal mistrzostw Polski. Rywal w ćwierćfinale tamtego sezonu był jednak niezwykle wymagający, bowiem Lex Kancelaria Słomniczanka trafiła na mistrza Polski AZS UAM Poznań. Na domiar złego do Poznania z zespołem nie mógł pojechać trener Kocot, który z zespołem męskim walczył (ze znakomitym skutkiem) o awans do Futsal Ekstraklasy. Zastąpił go Kazimierz Śliwiński i o drużynie z niewielkiego miasteczka usłyszała cała Polska! Słomniczanka wygrała rywalizację z zespołem ze stolicy Wielkopolski i awansowała do Final Four. Turniej odbył się w Krakowie i zakończył zwycięstwem AZS UJ Kraków. Lex Kancelaria Słomniczanka zajęła czwarte miejsce, które… przyjęto z ogromnym niedosytem, bo drużyna miała wielką szansę na zwycięstwo w półfinale.
Stabilna sytuacja futsalowej sekcji sprawiła, że na kolejny sezon skład został wzmocniony, choć trzon ekipy został podobny. Krach nastąpił na półmetku rozgrywek, gdy z finansowania obu zespołów wycofał się Krzysztof Jarzyna. Męski zespół został wycofany z elity, a drużyna kobiet postanowiła dograć sezon do końca i choć było niezwykle ciężko, to zespół powtórzył wynik sprzed roku plasując się na czwartej pozycji. Byt drużyny był jednak poważnie zagrożony, bo Słomniczanka musiała utrzymywać zespoły piłkarskie i mogła zapewnić jedynie halę do gry meczów ligowych. Z pomocą przyszła wtedy Wanda Kraków.
- Dziewczyny zadzwoniły do mnie prosząc o pomoc – wspomina Przemysław Stawarz, wiceprezesWandy. – Moim warunkiem było, aby mój ukochany klub, czyli Wanda, pojawił się w nazwie. Pomogliśmy, na ile potrafiliśmy, na ile nas było stać. Dziś mogę powiedzieć, że ten zespół przetrwał najgorszy czas nie dzięki Wandzie, ale dzięki własnej ambicji. Zawodniczki potrafiły zaczynać treningi po 22 i kończyć je po północy, ale żadna nie narzekała. Ich cieszył futsal, co i nam dodawało motywacji do pracy. Skończyło się tym, że zespół stanął na najniższym stopniu podium, co i dla Wandy jest sporym sukcesem dopisanym do jej historii.
Przed kolejnym cyklem rozgrywkowym kierownik drużyny Artur Kowalczyk chciał zakontraktować cztery zawodniczki z AZS UEK Kraków, który kilka tygodni wcześniej przegrał baraże o awans z Golem Częstochowa. To był początek współpracy z Uniwersytetem Ekonomicznym w Krakowie, który wyraził zgodę na przejście swoich zawodniczek, ale w zamian dołączył do nazwy. Zespół przystąpił do czwartego sezonu w elicie jako AZS UEK Wanda Słomniczanka i znów stanął na najniższym stopniu podium, choć awans do finału przeszedł drużynie prowadzonej przez Krzysztofa Kusię koło nosa. W zespole zaszły zmiany, dołączyły do niego tak uznane zawodniczki jak Katarzyna Włodarczyk, Wioleta Myjak, Natalia Malota, Julia Szostak czy Klaudia Kubaszek. Sportowo AZS UEK Słomniczanka miał jeden z najmocniejszych składów w lidze.
- W kolejnych dwóch sezonach występowaliśmy już jako sponsor drużyny. Słomniczanka dawała licencję na grę i halę na mecze ligowe, natomiast pozostała część kosztów była po naszej stronie – wspomina prezes Klubu Uczelnianego AZS UEK Daniel Bukalski. – Staraliśmy się zapewnić drużynie jak najlepsze warunki, treningi odbywały się na uczelnianych obiektach, co było dogodne dla zawodniczek w większości mieszkających w Krakowie. Co ważne, udało się zrobić sportowy postęp, bowiem zespół dwukrotnie został wicemistrzem Polski, a także sięgnął w 2022 roku po Puchar Polski. Uważam, że udało się stworzyć fajną społeczność, moim zdaniem kluczowa była w tym rola trenera Krzysztofa Kusi.
Przed niedawno zakończonym sezonem uczelnia wycofała się ze współpracy kierując strumień środków finansowych na swój zespół męski występujący w I lidze futsalu. Byt drużyny znów zawisł na włosku, ale zespół przystąpił do rozgrywek jako wyłącznie Słomniczanka (pierwszy raz w historii) i ponownie zdobył wicemistrzostwo!
- Dotrwaliśmy do końca, choć organizacyjnie nie było łatwo. Z poborów zrezygnował cały sztab, klub zapewniał nam transport i halę na mecze ligowe, jakoś dotrwaliśmy do końca, choć sportowo i liczebnie mieliśmy słabszy zespół niż w poprzednich latach – mówi kapitan drużyny Natalia Malota. – Cieszymy się bardzo z tego wicemistrzostwa, choć wszystkich ten sezon kosztował wiele. Ogromnie dużo zawdzięczamy naszym kibicom, którzy nas wspierali nie tylko dopingiem, ale też finansowo. Gdy skończył się sezon zasadniczy powstał kłopot z pokryciem kosztów wyjazdu na mecz do Tczewa oraz Final Four w Bielsku-Białej, który trwał dwa dni. Gdyby nie hojność prywatnych przedsiębiorców nie zagrałybyśmy tych meczów. Bardzo im za to dziękujemy.
Te najważniejsze mecze futsalowego sezonu 2022/23 odbywały się w czasie, gdy zarząd klubu podejmował decyzję o wycofaniu z JAKO 4 LIGI MAŁOPOLSKIEJ piłkarskiej drużyny seniorów. Doszło do tego w roku jubileuszu 100-lecia klubu, dla którego największe sukcesy w historii osiągała żeńska drużyna futsalowa, a wychowanka klubu Julia Basta dostąpiła zaszczytu gry w seniorskiej reprezentacji Polski. Oprócz niej z obecnego składu w kadrze narodowej grają regularnie Wioleta Myjak (najlepsza bramkarka minionego sezonu), Izabela Tracz i Katarzyna Włodarczyk.
- Nie ma co ukrywać, że naszym celem była walka o złoty medal – mówi Wioleta Myjak. – Był to jednak najtrudniejszy sezon, jaki pamiętam. Ciągle mierzyłyśmy się z różnymi kłopotami, które finalnie sprawiły, że skończyło się na srebrnym medalu. Z drugiej strony mogło nie być żadnego, bowiem w ćwierćfinale dopiero w końcówce meczu rewanżowego z Pogonią Tczew zapewniłyśmy sobie awans do Final Four. Wiele sił kosztował nas mecz półfinałowy z AZS UAM Poznań, który wygrałyśmy dopiero po dogrywce. W finale brakowało sił, poza tym zespół był osłabiony z powodu kontuzji kilku dziewczyn. Do Słomniczanki trafiłam przez przypadek, ale z czasem poświęciłam się tylko futsalowi i nie żałuję. Spotkałam fantastycznych ludzi takich jak trener Kusia i nasz opiekun bramkarzy Bartek Knop. Dzięki nim spełnił się mój sen o grze w reprezentacji.
Wszystko wskazuje na to, że zespół przystąpi do kolejnego sezonu, choć z finansowego punktu widzenia lepiej dla klubu byłoby, gdyby planowana reforma rozgrywek (bez podziału na grupy północną i południową) nie weszła w życie. Jakie atuty ma zespół? Najwyższą frekwencję na meczach ligowych, mocny skład i charyzmatycznego szkoleniowca. Do tego chęć zdobycia upragnionego tytułu. W zespole zdecydowana większość zawodniczek postawiła na futsal i nie łączy gry w hali z występami na boiskach piłkarskich. Już trwają rozmowy ze sponsorami, bo jeśli rozgrywki wystartują jako 12-zespołowa Ekstraklasa, to sezon ruszy we wrześniu.
Paweł Panuś
Na zdjęciu: Słomniczanka – wicemistrz Polski w futsalu 2023. Fot. Klaudia Golasz (Kobieca Piłka)
Hits: 85